Bezludna Wyspa to spin-off głównej serii The Sims. Zabawę rozpoczynamy od stworzenia postaci w specjalnym edytorze. Po wykonaniu tego zadania trafia ona na łódź, która rozbija się na tytułowej bezludnej wyspie. Na miejscu nasz avatar odnajduje książkę, w której umieszczono instrukcje odnośnie tego, jak wydostać się z pułapki.
Pod względem rozgrywki produkcja czerpie oczywiście z głównych odsłon popularnego cyklu, ale wprowadza też kilka unikalnych elementów. Nasze zadanie z grubsza sprowadza się do tego, by wrócić do cywilizacji, a jak tego dokonamy - to już nieco inna kwestia. Całość sprowadza się do wykonywania przeróżnych prac, które pozwolą nam podnieść jakość życia na wyspie, a w dalszej perspektywie uciec z niej. Na samym początku wszystko musimy zrobić sami, ale z czasem dołączają do nas pozostali członkowie załogi. I nie tylko oni. Gdy napotkamy innego rozbitka, możemy mu zaproponować przystąpienie do grupy. Dzięki temu zyskujemy możliwość wyznaczania prac poszczególnym osobom. Dla przykładu - jedna może gotować, druga zbierać pożywienie, a trzecia materiały do np. robienia ubrań lub budowy domku. Wraz z postępami otwieramy nowe podwoje - dostęp do kolejnych części wyspy, na której się rozbiliśmy, oraz do zupełnie nowych wysp.
Pomagać mogą nam też miejscowe małpy. Potrafią one dostarczać różne użyteczne materiały, ale po czymś takim wypada je poczęstować bananem.
Sterowanie w Bezludnej Wyspie zostało oczywiście zmodyfikowane tak, aby dopasować je do możliwości konsol. Nad naszym podopiecznym/podopieczną mamy więc bezpośrednią kontrolę.